7 Kroków do Wspólnego Biznesu

Dzisiejszym wpisem chcę Was zainspirować do nieco innego spojrzenia na tematy biznesu i relacji. Chcę Wam pokazać, że robienie biznesu „po godzinach”, czyli takiego, który nie służy nam jako źródło utrzymania, może być naprawdę fajną i ciekawą aktywnością. Aktywnością, która połączy w sobie trzy bardzo inspirujące sprawy: (1) budowanie relacji wokół wspólnego celu, (2) rozwój swoich talentów i pomnażanie ich przez dzielenie, (3) dawanie odbiorcom Waszego biznesu prawdziwej wartości wynikającej z pasji. A kto wie, czy takie biznes nie przerodzi się w poważne przedsięwzięcie zmieniające świat i Wasze życie?

 

Tę treść opublikowałem już kiedyś w ramach projektu edukacyjnego Prawidzwy Skarb w formie kursu online. Obecnie dołączamy go w formie bonusowego e-booka do kursu Prawdziwe Relacje i Autentyczne Przywództwo, ale pomyślałem sobie, że w formie wpisu ta treść będzie lepiej wykorzystana. Tak w ogóle to zachęcam Was do kupienia tego kursu, bo zebrany jest tam ogrom wiedzy o budowaniu prawdziwych relacji i trwałej współpracy, a to przecież jeden z ważniejszych elementów skuteczności.

 

Tytułowe 7 Kroków do Wspólnego Biznesu to:

Krok 1. Dlaczego firma rodzinna lub przyjacielska?

Krok 2. Na czym się znamy i co lubimy?

Krok 3. Nasz pierwszy minimalnie funkcjonalny produkt

Krok 4. Do naszego pomysłu dodajemy innowację

Krok 5. Robimy (biznes)plan i dzielimy się zadaniami

Krok 6. Zaczynamy w Internecie

Krok 7. Nasza firma wchodzi na rynek

  • Podręcznik - Jak Uczyć SkutecznościWięcej o tym, jak działać skutecznie i żyć z innymi znajdziecie w moim podręczniku:
    Jak Uczyć Skuteczności

    ZOBACZ PODRĘCZNIK

 

Krok 1. Dlaczego firma rodzinna lub przyjacielska?

Pewnie się zastanawiacie skąd w ogóle pomysł, żeby łączyć rodzinę i przyjaciół oraz biznes, czyli pracę? A kto powiedział, że biznes to zawsze ma być praca? Robienie biznesu może być naprawdę fajną przygodą, którą najlepiej przeżyć z najbliższymi. Tak jak najbardziej chcemy wyjechać na wakacje właśnie z najbliższymi, a nie z obcymi – to dlaczego by nie budować biznesu też z najbliższymi?

 

Pewnie wiecie, że dobrobyt budują tylko i wyłącznie te 2 elementy:

– ciężka, dobrze zorganizowana praca

– dobre pomysły (czyli po prostu: innowacje)

 

Na pewno macie dobre pomysły (jeśli myślicie, że nie to w następnym kroku przekonam Was, że tak jest). Na pewno jesteście też pracowici (bo w innym wypadku tematy by Was w ogóle nie zainteresował i nie czytalibyście tego wpisu). A dobrej organizacji nauczymy się trochę w czasie kursu.

 

Może sobie myślicie: ale po co nam biznes rodzinny? Przecież mamy pracę, mamy za co żyć itp.

– A czy czujesz, że w pełni wykorzystujesz wszystkie swoje talenty?

– Może wykorzystujesz wszystkie swoje talenty, ale czy Twoja ciężka praca nie buduje dobrobytu Twojego pracodawcy, który np. jest zagraniczną korporacją i w ogóle nie szanuje Twojej rodziny i przyjaciół?

– Czy nie masz pragnienia, żeby maksimum swoich talentów wykorzystywać dla swojej rodziny lub przyjaciół?

 

Jeśli na chociaż jedno z powyższych pytań odpowiedziałeś twierdząco to ten wpis jest właśnie dla Ciebie.

 

Może przekona Was również to, że rzeczywistość, w której żyjemy skonstruowana jest w taki sposób, że to właśnie przedsiębiorcy mają największy wpływ na kształt naszego życia i mogą zmieniać świat na lepsze:

– jeśli wymyśliłeś innowacyjne opony, które będą dawać ludziom więcej bezpieczeństwa możesz je upowszechnić tylko poprzez biznes…

– jeśli chcesz uczyć innych pływać najefektywniej zrobisz to prowadząc własny biznes…

– jeśli chcesz pomagać innym poprzez popularyzację zdrowej żywności, najefektywniej zrobisz to za pomocą biznesu…

– jeśli chcesz budować samoloty, zrobisz to tylko angażując się w biznes…

 

Nie patrzmy na biznes tylko jako sposób na zarabianie pieniędzy!

 

Ludzie wymyślili pieniądze, żeby łatwiej było się wymieniać różnymi dobrami, a tak naprawdę tylko jednym dobrem, jakim my jako ludzie dysponujemy:

Pracą

wszystkie inne dobra mamy z połączenia pracy z tym co znajdujemy w naturze. A w związku z tym, robienie biznesu jest najefektywniejszym sposobem realizacji mądrej pracy. A mądra praca, to taka, która w największym stopniu odpowiada na potrzeby innych. I na tym właśnie polega cała esencja biznesu:

 

Biznes odpowiada na to, czego potrzebują ludzie. Jeśli by nie odpowiadał, nikt by po prostu w danym biznesie nie kupował.

 

Co jest jeszcze ważne: ludzie od zawsze, nawet przed wynalezieniem pieniądza, tworzyli w przeważającej mierze przedsiębiorstwa rodzinne. Dopiero rewolucja przemysłowa XIX wieku mocno oddzieliła sferę rodziny od sfery biznesu, chyba jak się zdaje z większą stratą dla sfery rodzinnej, a zwłaszcza w miastach. Ale i tak największe światowe firmy i korporacje to firmy rodzinne.

 

Dlaczego tak jest? Pomyśl sam, czy gdybyś budował jakieś dzieło przez całe życie, to czy odchodząc na emeryturę wolałbyś oddać to komuś obcemu, czy swoim dzieciom? O tym jak prowadzić biznes, tak, żeby Twoje dzieci chciały go przejąć pisałem tutaj.

 

To co mamy rzucić pracę i zacząć budować rodzinny biznes, który może za jakiś czas upaść, jak większość małych firm? – Możecie zapytać. Ależ nie. Nikt nie będzie Was namawiał do nieodpowiedzialności. Chcę pokazać Wam, w jaki sposób, nie rezygnując z Waszej dotychczasowej pracy, przy bardzo małym wkładzie finansowym, zacząć powoli rozkręcać rodzinny lub przyjacielski biznes – jeśli uznacie, że biznes kręci się wystarczająco dobrze, żeby zrezygnować z pracy – zrobicie to co uważacie za stosowne.

 

Przygoda budowania rodzinnej, czy przyjacielskiej firmy nie jest zadaniem łatwym i będzie na pewno wymagała od Was trudu i poświęcenia swojego wolnego czasu. Ale naprawdę warto.

 

Pamiętajcie jeszcze o jednej rzeczy: Rodzinny biznes i związane z nim pieniądze nie mogą stać się ważniejsze od Waszej rodziny, przyjaźni i waszych relacji. Przez cały czas pamiętajcie, że to co robicie, robicie dla Waszej rodziny i ludzi wokół Was – odpowiadając na ich potrzeby, a nie dla pieniędzy. Możecie to sobie nawet napisać i umieścić w widocznym miejscu.

Pobierz Rodzinną Deklarację

 

Krok 2. Na czym się znamy i co lubimy? (i inne nasze zasoby)

Oczywiście, żeby zacząć biznes, powiecie, trzeba mieć zasoby, tj. kapitał, narzędzia, lokal, know-how itp. itd. Ale przecież Wy macie takie zasoby do jakich zaczynał się każdy wielki biznes: macie swoje własne predyspozycje, czyli wiedzę, umiejętności, zainteresowania, marzenia i pragnienia. W tym kroku je zbierzemy i podsumujemy.

 

Usiądzie wspólnie przy stole i wypełnijcie taką tabelkę:

Pobierz tabelkę

 

Wasza tabelka, może mniej więcej wyglądać tak:

 

Ważne, żeby do naszej tabelki wpisać wszystko co przyjdzie nam do głowy, nawet jeśli wydaje nam się, że w żaden sposób nie jest związane to z robieniem biznesu. Nie ograniczacie się, tylko napiszcie tam wszystko co Wam przyjdzie do głowy.

 

Jak widzicie na przykładzie naszej tabelki może się okazać, że zapiszecie tam mnóstwo niezwiązanych ze sobą spraw, ale nie przejmujcie się -> w następnym kroku coś z tego wymyślimy.

 

Zwrócicie uwagę, że nie zapisujemy tutaj zasobów materialnych, którymi nasza rodzina może dysponować (np. jakieś pieniądze, lokal, narzędzia itp.). Na to przyjdzie czas później i o tym na pewno nie zapomnicie, a o naszych zasobach osobistych czasami jednak zapominamy

 

Pamiętajcie, że bardzo ważnym elementem naszego podsumowania Waszych osobistych potencjałów jest ostatnia kolumna tabelki, czyli Wasze pomysły, plany, a nawet marzenia i pragnienia. Przecież każdy z Was słyszał historie o tym, że prawie każde duże przedsięwzięcie zaczynało się od marzenia, czyli zwykłej myśli o tym, że chciałbym/chciałabym zrobić w życiu coś naprawdę fajnego, coś przy robieniu czegoś będę się czuł/czuła spełniony/a.

 

Takie marzenia, czy pomysły bardzo często „przechowujemy” już od czasu dzieciństwa i młodości. Nie bójcie się zapisać ich w naszej tabelce, ponieważ sami zobaczycie, że nawet jeśli nigdy ich nie zrealizujecie  to mogą Wam dać bardzo dużo inspiracji, pomysłów i motywacji do działania.

 

Kiedy to już zrobicie możemy przejść do kolejnego kroku…

 

Krok 3. Nasz pierwszy minimalnie funkcjonalny produkt

Kiedy mamy przed nami wypełnioną wspólnie tabelkę zasobów osobistych możemy przejść do planowania naszego pierwszego minimalnie funkcjonalnego produktu.

 

Minimalnie funkcjonalny produkt (MVP, minimum viable product) to taki produkt, który spełnia wymagane od niego minimalne funkcjonalności i gotowy jest do wprowadzenia na rynek, czyli np. jeśli chcemy produkować buty, to ich minimalna wymagalna funkcjonalność dotyczy tego, że mają chronić stopy, a ich wygląd, kolor, materiał z którego są wykonane, opakowanie itp. są sprawą drugoplanową.

 

Produkt taki jest funkcjonalnie użyteczny to oznacza, że klient, który go kupi będzie mógł go wykorzystać zgodnie z przeznaczeniem i na przykład jeśli chcemy sprzedawać autorskie mieszanki herbat to kryteria MVP spełni najprostsze połączenie czarnej herbaty i mięty, a nie musimy opracowywać od razu całego katalogu wyszukanych mieszanek herbat z całego świata (oczywiście z czasem to zrobimy, ale jeszcze nie teraz).

 

Jak pewnie zauważycie nasz pierwszy produkt będzie funkcjonalny, ale tak naprawdę szału na rynku wywoływał nie będzie, dlatego coś musimy do niego dodać, ale o tym w kolejnym kroku.

 

Takie podejście do robienia biznesu ma też jedną istotną zaletę, która w skrócie możemy streścić w zdaniu:

Najpierw szukamy klientów, a potem budujemy fabrykę.

(Najpierw sprzedajemy, a potem produkujemy.)

 

Co to oznacza?

– ważniejsza jest rynkowa weryfikacja naszego produktu, tj. sprawdzenie, czy będzie odpowiadał na potrzeby rynku (tzn. się sprzedawał), niż jego produkcja

– wiele firm nie wypaliło dlatego, że najpierw budowano fabrykę (co oczywiście wiąże się z ogromnymi kosztami), a dopiero potem sprzedawano produkty

 

Co więcej…

– MVP często nie wymaga wielkiego nakładu produkcyjnego, a dzięki niemu możemy sprawdzić jak nasz rynek reaguje na nasz pomysł biznesowy

– możemy to również zrobić w formie przedsprzedaży tj. obiecania ludziom, że coś zrobimy i poproszenia o zapłacenie za to, zanim jeszcze przystąpimy do produkcji – to pozwoli nam zweryfikować, czy ludzie chcą to kupować

 

Dlatego zamiast robić tak:

 

Robimy tak:

 

Teraz przyjrzyjmy się co możemy zrobić z naszą przykładowo wypełnioną tabelką. Naszą tabelkę zaczynamy analizować od ostatnich kolumn, to znaczy od pomysłów (marzeń) i zainteresowań. Analizujemy i zapisujemy każdy biznes/produkt, który przyjdzie nam do głowy. Zawsze możemy się również posiłkować Internetem i mnóstwem pomysłów, które tam znajdziemy.

 

Możecie również zainspirować się tym wpisem i zebranymi tam pomysłami:

Jak znaleźć SWÓJ pomysł na biznes i 150 pomysłów na biznes [inspirujące ćwiczenie]

 

I tak, z naszej tabelki możemy wypisać pomysły:

 

 

Właściwie każdy z wypisanych przez nas pomysłów spełnia kryteria MVP i moglibyśmy otworzyć biznes wokół niego, bo przecież bardzo wiele osób to już robi.

 

No właśnie! Robi to już bardzo wiele osób, a więc my nie mamy szansy wejść z naszym pomysłem na rynek – pewnie pomyśleliście, ale zwróćcie uwagę na dwie sprawy:

1) Po pierwsze, jeśli na jakimś rynku jest konkurencja oznacza to, że jest tam również popyt, czyli po prostu ludzie, którzy kupują proponowane produkty

2) Po drugie każdy kto teraz obecnie na tym rynku jest, też na ten rynek wchodził (co jest trudne i wymaga kapitału) lub go kreował (ale to jest ryzykowne, bo przecież ludzie mogą wcale nie chcieć kupować czegoś, o czym jeszcze nie słyszeli, i również wymaga to kapitału) lub jednocześnie wchodził i kreował (co też jest trudne, ale mniej ryzykowne i mniej kosztowne, a wymaga tylko jednego: pomysłu).

I właśnie tą trzecią drogę (jednoczesnego wchodzenia na rynek i go kreowania) Wam proponuję. A tej drodze na imię pomysł (lub jak kto woli innowacja). Kolejny krok wszystko wyjaśni…

 

Krok 4. Do naszego pomysłu dodajemy innowację

To co powiedzieliśmy pod koniec poprzedniego kroku możemy zobrazować tak:

 

Spróbujcie dopasować te trzy zdania do trzech pól na powyższym wykresie:

– Wymaga dużego kapitału, zwłaszcza na promocję.

– Wymaga dużego kapitału, zwłaszcza na dobry produkt.

– Wymaga pomysłu.

 

 

Czyli właściwie na czym polega innowacja?

Innowacja to nic innego jak dodanie do czegoś co i tak się już sprzedaje (tzn. na co jest już rynek) czegoś nowego, fajnego, ciekawego, nietypowego, tak, żeby poszerzyć rynek, tzn. żeby więcej osób było tym czymś zainteresowanym lub żeby przyciągnęło uwagę osób już zainteresowanych (czyli zyskać przewagę nad konkurencją).

 

Jak to możemy zrobić?

ceną – zaproponować coś w niższej cenie

jakością – zaproponować coś o lepszej jakości

szybkością dostarczenia – jest to atrybut powiązany z dwoma poprzednimi

– ale przede wszystkim nowością, która niesie ze sobą również emocjonalną treść – co to oznacza:

 

po prostu kupujemy produkty, które są fajne

 

Zwróćcie uwagę, że na rynku detalicznym bardzo na znaczeniu straciły takie atrybuty jak cena, jakość i szybkość, ponieważ:

– jeśli coś się nam naprawdę podoba, to kupujemy to nie zwracając za bardzo uwagi na cenę

– jesteśmy przyzwyczajeni do produktów dobrej jakości

– jesteśmy przyzwyczajeni do produktów dostarczanych szybko i wygodnie (czasami nawet wolimy kupić coś w Internecie niż jechać do sklepu na drugi koniec miasta)

 

A więc na rynku detalicznym ma dla nas znaczenie to, czy produkt jest fajny (wiem, że to słowo jest nadużywane, ale doskonale opisuje ono dlaczego kupujemy różnego rodzaju produkty i to zarówno towary, jak i usługi). Na rynku hurtowym (tj. w uproszczeniu w sferze biznesu pomiędzy przedsiębiorcami) cena, jakość i szybkość mają większe znaczenie niż na rynku detalicznym, ale nowość dalej jest na pierwszym miejscu.

 

No dobra, to jak uczynić nasz produkt nowym i jednocześnie fajnym – tj. innowacyjnym? Możemy zrobić to na dwa sposoby:

1) Połączyć istniejące produkty w nietypowy sposób (sposób łatwiejszy)

2) Wprowadzić innowacje technologiczną (sposób trudniejszy)

W związku z tym, że sposób pierwszy jest łatwiejszy skupimy się na nim. Drugi sposób jest trudniejszy, ponieważ wymaga od nas specjalistycznej wiedzy, ale z czasem, kto wie? Może nasz rodzinny biznes będzie wprowadzał również takie innowacje…

 

A więc zróbmy to tak: zastanówmy się nad najbardziej nietypowymi i dziwacznymi połączeniami wypisanych przez nas w kroku 3. pomysłów, na przykład:

 

 

Zaraz, zaraz… jak to tak wszystko czytamy przyszedł nam do głowy świetny pomysł, który będzie połączeniem wszystkich tych rzeczy, a na dodatek będzie:

– nietypowy i ciekawy (tj. innowacyjny),

– będzie bazował na tym na czym się znamy i co lubimy (a nawet bardziej na tym co lubimy)

– będzie bazował na istniejącym rynku, bo przecież ludzie kupują rzeczy w tym stylu

 

 

Zobaczcie, że tym sposobem, w bardzo przyjemny sposób opracowaliśmy poniekąd misję naszej firmy (którą w naszym przypadku, poza budowaniem naszej rodziny, jest również promowanie ciekawych stylowych prezentów, a co za tym idzie relacji, które są z tymi prezentami powiązane) oraz wizję, tzn. kierunek, w którym chcemy iść (własna kawiarnia za jakiś czas).

 

Misja – w skrócie dotyczy tego, w jaki sposób nasza firma chce zmieniać świat.

 

Wizja – opis tego jak chcemy, żeby nasza firma wyglądała za 10, 20, a może nawet 100 lat (nie stawiacie sobie celów na 100 lat?)

 

W następnym kroku, przy opracowywaniu planu działania, zastanowimy się jeszcze kto będzie naszym klientem, jak do niego dotrzemy i jaką wartość będziemy mu sprzedawać.

 

Wartość – coś co tak naprawdę sprzedajemy i dlaczego ludzie u nas kupują

 

Na przykład:

my nie sprzedajemy kawy -> my sprzedajemy radość picia kawy w dobrym towarzystwie

albo

my nie obcinamy włosów -> my sprawiamy, że ludzie czują się pięknie i pewnie z swoimi nowymi fryzurami

 

O wartości w pracy i w biznesie było w tym wpisie:

Sprzedajesz kawę, czy radość picia kawy w dobrym towarzystwie?

 

Krok 5. Robimy (biznes)plan i dzielimy się zadaniami

Już wiemy, w którą stronę iść, a więc prawie jesteśmy gotowi do wymarszu, wystarczy, że jeszcze tylko zrobimy plan i podzielimy się zadaniami.

Możemy to zrobić w formie najprostszej tabelki:

 

Pobierz nasz plan

 

Jak pewnie zauważyliście większość zadań, które spisaliśmy nie wymaga dużego nakładu finansowego (np. możemy kupić 10 puszek kawy, a nie musimy od razu kupować 1000) i dużą część z nich możemy wykonać sami – po to też w drugi kroku spisywaliśmy na czym się znamy.

 

Niektóre sprawy mogą wymagać jednak pewnych zasobów, których możemy nie posiadać sami, np. opracowanie graficzne lub uruchomienie strony internetowej, są na to dwie rady:

1) Pomimo wszystko staramy się zrobić to sami, nie potrzebujemy super loga, czy strony internetowej żeby sprzedawać kawę, wystarczy prosta grafika i sklep oparty na darmowych systemach, a z czasem możemy inwestować w rozwój również w tym aspekcie

2) Poprosić o zrobienie tego kogoś z naszej rodziny lub znajomego – może się zdarzyć tak, że ktoś zrobi to dla nas zupełnie za darmo, jeśli powiemy mu o naszej idei rodzinnej firmy, możemy również poprosić o możliwość zapłaty np. za kilka miesięcy lub jeszcze lepiej: wręczając tej osobie naszą ozdobną puszkę kawy

 

Zwróćcie uwagę, że nie namawiam Was do robienia tradycyjnego biznesplanu to znaczy planu kosztów i przychodów. Ważniejsze jest to, że zaangażujecie się osobiście w Wasz biznes i będziecie go wspólnie, rodzinnie budować.Kiedy biznes będzie się rozkręcał przyjdzie czas na zrobienie planu kosztów i przychodów.

 

Największym kosztem, jaki tak naprawdę wymagany jest do każdego biznesu to czas. Bez tego nie da się nic zrobić. A pieniędzy tak naprawdę nie potrzebujecie dużo, a te które potrzebujecie możecie zdobyć bez problemu.

 

Zachęcam Was również do robienia biznesu bez rezygnowania z Waszej dotychczasowej pracy, po godzinach, w czasie przeznaczonym na bycie z rodziną – przecież właśnie na tym ma polegać Wasz biznes: na wspólnym wykorzystaniu Waszych potencjałów dla budowania Waszego wspólnego Dzieła.

Możecie na przykład budować wspólny biznes w czasie poświęcanym do tej pory na oglądanie telewizora. Policzcie sobie ile godzin dziennie oglądacie telewizor i zastanówcie się jakie macie z tego czasu korzyści, a jakie korzyści mielibyście z wspólnego robienia biznesu.

Badania TVP [źródło] mówią o tym, że Polacy średnio oglądają telewizor przez 4 godz. i 23 minuty, czyli ponad pół etatu! Czy wiecie ile dobrych rzeczy można zrobić przez tyle czasu?

 

Pamiętajcie, że tak budowany biznes, nawet jeśli nie wyjdzie, to i tak nauczy Was wielu ciekawych rzeczy, a co najważniejsze będzie to Wasze wspólne doświadczenie.

 

Przejdźmy teraz do kolejnego kroku, w którym pokażemy Wam konkretne narzędzia i sposoby, do rozpoczęcia Waszego biznesu w Internecie.

 

Krok 6. Zaczynamy w Internecie

Dlaczego w Internecie?

Kilka argumentów za tym, żeby rodzinny biznes robić (lub przynajmniej zacząć w Internecie):

– robicie biznes w domu, razem

– nie potrzebujecie dużego kapitału na start (a w związku z tym jest to przedsięwzięcie o niskim ryzyku)

– nie potrzebujecie lokalu

– reklama w Internecie jest relatywnie tania i bardzo skuteczna

– sami zapewne korzystacie z mnóstwa biznesów internetowych

– pokazujecie dzieciom, że Internet to nie tylko rozrywka, ale również bardzo przydatne narzędzie ułatwiające ludziom życie

 

Jak zacząć?

1) Sklep

Bardzo niedrogim kosztem możemy zrobić własny sklep internetowy korzystając z gotowych systemów, np. Woocommerce, PrestaShop, VirtueMart. Możemy również sprzedawać za pomocą istniejących już platform internetowych, np. Allegro.

 

2) Promocja:

Media społecznościowe

Promocja na portalach społecznościowych jest bardzo skuteczna i niedroga. Zupełnie za darmo możemy umieszczać np. informacje na grupach tematycznych, a za bardzo małe pieniądze reklamy płatne (np. na portalu Facebook).

Blog

Pisanie tematycznego bloga, choć jest pracochłonne, pokazuje naszym klientom i potencjalnym klientom, że się na czymś znamy, a w związku z tym osoby te bardziej nam ufają, jeśli chodzi o zakup produktów.

Mailingi

Prowadząc bloga warto zbierać maile swoich czytelników. Wystarczy, że przekażemy im jakiś bardzo fajny poradnik, raport, e-book itp. za przekazanie maila, a nasi czytelnicy bardzo chętnie przekażą nam swój mail. Pamiętajcie jednak, że materiał przekazywany za darmo powinien być dobrej jakości, ponieważ to buduje Was wizerunek.

Vlog

Możemy również nagrywać krótkie filmiki dotyczące produktów które sprzedajemy i dzięki przekazywaniu odbiorcom wartościowych treści pokazywać, że znamy się na rzeczy i że warto u nas kupować.

 

Krok 7. Nasza firma wchodzi na rynek

Właściwie, żeby zacząć własny rodzinny biznes już wszystko wiecie. Wystarczy tylko kilka czynności administracyjnych, o których nie będziemy tutaj pisać, ponieważ z łatwością znajdziecie te informacje w Internecie.

 

Pamiętajcie: nigdy nie zaczynajcie zakładania własnego biznesu do rejestracji działalności gospodarczej – o wiele ważniejsze jest odpowiedzenie sobie na pytanie po co chcemy to robić i jak chcemy to robić – a na te pytania, mam nadzieję, odpowiedzieliście sobie w czasie kursu.

 

To już koniec wpisu. Mam nadzieję, że zainspirował Was on do rozpoczęcia realizacji wspólnego biznesowego dzieła z Waszą rodziną lub przyjaciółmi, które będzie służyć Waszej rodzinie i Waszej społeczności.

 

Pamiętajcie, że:

Mądra przedsiębiorczość bardzo skutecznie potrafi zmieniać świat na lepsze.

 

Zapraszam do podzielenia się przemyśleniami w komentarzach.

 

Pobierz Darmowy E-book

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *