W Internecie możesz znaleźć całe mnóstwo różnych pomysłów na własny biznes. Co jednak z tego, że tych pomysłów jest multum, kiedy żaden z nich nie jest TWÓJ? I tu nie chodzi o to, żeby on był oryginalnie TWÓJ, czyli wymyślony całkowicie przez Ciebie… tu chodzi o to, żeby ten pomysł był TWÓJ w takim sensie, że się w tym pomyśle odnajdujesz i chcesz to robić. W wpisie chcę Cię zaprosić do bardzo prostego ćwiczenia, które mam nadzieję, że zainspiruje Cię do poszukania WŁASNEGO pomysłu.
Co to znaczy, że pomysł jest dla Ciebie? W wpisie Skąd mam wiedzieć, czego chcę, jako jeden z najprostszych sposobów odpowiedzenia sobie na to pytanie, zapraszam Cię do zastanowienia się nad trzema prostymi pytaniami i znalezienia części wspólnej:
– Co lubię robić?
– Co robię dobrze?
– Czego potrzebują ludzie?
Przenosząc więc te trzy pytania na obszar biznesu, zapraszam Cię do poszukania pomysłu, który:
– będzie Ci się podobał, będzie Twój, będzie dla Ciebie fajny
– będziesz się na tym znał, z czasem będziesz mógł być w tym ekspertem (lub może już jesteś?)
– a żeby biznes wyszedł, to będziesz jeszcze musiał znaleźć ludzi, którzy tego potrzebują.
Tak naprawdę, jeśli będziesz w czymś dobry, to na pewno będą ludzie, którzy będą to chcieli od Ciebie kupić, kwestią będzie tylko dotarcie do nich, ale może na przykład:
– w Twojej miejscowości nie ma takiego biznesu i wiesz, że na pewno będzie potrzebny, a przez fakt bliskości geograficznej, będzie Ci łatwo do nich dotrzeć
– Twój pomysł dotyczy robienia biznesu przez Internet i właśnie przez Internet dotrzesz do ludzi
Możemy to zobrazować tak:
Na podstawie tego modelu mam dla Ciebie bardzo ciekawe ćwiczenie, które mam nadzieję pomoże Ci znaleźć Twój pomysł na biznes:
1. Pobierz ten plik i wydrukuj:
150 pomysłów na biznes
Z różnych for, blogów internetowych i list w stylu „ileś tam pomysłów na biznes” wypisałem aż 150 pomysłów. Nie są to szczegółowo opisane pomysły, ale po prostu hasła, dlatego mają one raczej służyć zainspirowaniu Cię niż daniu konkretnej odpowiedzi.
2. Następnie zacznij wycinać i w czasie wycinania czytaj pomysły. Jeśli coś jest dla Ciebie niejasne możesz sprawdzić w Internecie o co chodzi.
3. Jeśli w trakcie czytania przyjdzie Ci do głowy jakiś inny pomysł, którego nie ma na tych karteczkach, zapisz go na karteczkach wyciętych z ostatniej strony pliku.
4. Usiądź przy stole lub biurku i wyobraź sobie przed sobą trzy przestrzenie jak na schemacie powyżej. Na środku przestrzeni na górze połóż wyciętą kartę z napisem: PODOBA MI SIĘ TO.
5. Teraz wybierz z wyciętych karteczek wszystkie pomysły, które Ci się podobają, tzn. takie które są dla Ciebie fajne, myślisz, że robienie tego sprawiłoby Ci radość – te pomysły ułóż wokół napisu PODOBA MI SIĘ TO:
6. Następnie na stole po lewej stronie połóż kartkę z napisem: ZNAM SIĘ NA TYM i z wybranych tematów, które już leżą na stole przesuń w stronę tego napisu te, które spełniają ten warunek, czyli te, na których się znasz.
7. W ostatnim kroku na stole, po prawej stronie połóż kartkę z ostatnim napisem i przesuń wszystkie tematy, które spełniają ten warunek na środek stołu. Tam jest TWÓJ pomysł na biznes.
8. Możesz również od razu wybierać tematy, które spełniają te trzy warunki i układać je na środku stołu.
Mam nadzieję, że takie ćwiczenie będzie dla Ciebie ciekawą inspiracją i pomoże Ci znaleźć coś, co, będzie TWOIM pomysłem. Pamiętaj jednak, że w środowisku start-upowym bardzo popularne jest hasło: „Twój pomysł jest wart dolara”. Można by dodać tylko dolara. Tak naprawdę biznesu nie robić się na rewelacyjnych pomysłach, ale na ciężkiej pracy. Oczywiście rewelacyjny pomysł bardzo pomaga, ale naprawdę o wiele ważniejsza jest ciężka i systematyczna praca.
O wiele lepiej jest dobrze zrealizować kiepski pomysł, niż słabo zrealizować rewelacyjny pomysł.
Co o tym sądzicie? Zapraszam do podzielenia się przemyśleniami w komentarzach.
Witam, ciekawe artykuły dla moich uczniów. Mam nadzieję, że zaispirują ich do ciekawych pomysłów.
Dziękuję
Świetny artykuł i innowacyjne podejście do tematu 🙂 mam koleżankę, która cały czas marudzi, że nie wie co z sobą zrobić i że w naszej miejscowości nic się nie uda. Podrzuciłam już jej Twój artykuł 🙂
Dziekuję bardzo. Mam nadzieję, że przyda się koleżance.
Zgadzam się że można zrobić najlepszą apteke w Polsce doszlifowując ją do granic mozliwosci cieżką pracą, a robić startup jakiś prze EKO prze innowacyjny i zatrzymać się na pierwszych lepszych problemach. Pomysł to częato mit. Michał piszesz do osób 15-25 lat. Czy napiszesz jakiś art do osób. 30-45? 🙂
Dzìękuję za komentarz. Masz rację, że ten artykuł przyda się bardziej osobom młodym. Pracuję obecnie nad wpisem pt. 7 Kroków do Wspólnego Biznesu, który będzie skierowany właśnie do osób 30-45 lat. Swoją drogą wydaje mi się, że lepszym czasem na zakładanie własnej firmy jest właśnie wiek po 30-40, kiedy ma sie juz trochę doświadczenia zawodowego, network, lepsze rozeznanie w swojej branży, no i może własny kapitał na początek.