Zapamiętanie imienia to bardzo ważny element budowania dobrych relacji nie tylko towarzyskich, ale także biznesowych. Imię to najczęściej słyszany przez Ciebie w życiu wyraz. Jesteśmy na nie wyczuleni i nasze filtry percepcyjne (uwagowe), natychmiast je wyłapują, rejestrują i zwracają Twoją uwagę. Poznajcie zatem moim zdaniem najlepszy sposób na zapamiętywanie imion.
Wyobraź sobie, że jesteś na przyjęciu. Rozmawiasz z kimś, a wokół Ciebie mnóstwo ludzi się śmieje, żartuje, podaje sobie jedzenie, słychać dźwięki brzęczących szklanek, muzykę, śmiechy. Nagle, w drugim końcu pomieszczenia ktoś wypowiada Twoje imię. Momentalnie przestajesz słuchać, co mówi Twój rozmówca, tylko koncentrujesz się na osobie, która wypowiedziała Twoje imię. Czy Oni Cię obgadują? Co mówią? Czy dobrze?
Psychologia percepcji opisuje to zjawisko pod nazwą coctail party effect (Bronkhorst i Adelbert, 2000) i oczywiście ma ono dla nas duże przystosowawcze znaczenie, ale pokazuje też jeszcze jedno: po prostu lubimy jak ktoś zwraca się do nas po imieniu, być może dlatego, że w ogóle bardziej lubimy to co znamy (np. pewnie wiecie o tym, że bardziej lubimy swoje odbicie lustrzane, niż swoją fotografię, natomiast nasi znajomi wolą oglądać nas na fotografiach niż w lustrze – po prostu nasza twarz nie jest idealnie symetryczne, w związku z tym inaczej wyglądasz w lustrze, a inaczej na fotografii, a częściej widzisz siebie w lustrze, niż na fotografii, a Twoi znajomi wprost przeciwnie. To działa nawet bez udziału Twojej świadomości, zob. mere expore effect, Zajonc, 1980). Tak samo zresztą jest z muzyką. Częściej lubimy utwory, które już słyszeliśmy, no i uwaga: bardziej lubimy ludzi, którzy znają i pamiętają nasze imię, a zwłaszcza, kiedy np. widziałeś kogoś tylko raz w życiu i spotykasz go po jakimś czasie, a on pamięta Twoje imię. Przyznaj, że bywasz w takich sytuacjach pozytywnie zaskoczony/a?
Coctail party effect, ma też swój inny wymiar: pamiętaj, żeby nigdy nikogo nie obgadywać, bo może Cię usłyszeć, nawet jak mówisz szeptem.
A więc tak, na początku dlaczego moim zdaniem mamy trudności z zapamiętywaniem imion. Otóż jest tak, ponieważ kiedy kogoś poznajemy i wzajemnie wymieniamy się imionami, wtedy zazwyczaj zamiast o tej osobie, którą właśnie zapoznajesz myślisz o… sobie.
Tak, zazwyczaj poznając się z drugą osobą myślisz o:
– tym jak wyglądasz (czy makijaż nie rozmazany, czy krawat dobrze zawiązany, czy nie mam nieświeżego oddechu, bo przed chwilą jadłem kebeba itp.)
– o tym, żeby wypowiedzieć swoje imię
– o tym, co druga osoba o MNIE myśli
Oczywiście jest to zrozumiałe. Zależy nam na tym, żeby jak najlepiej wypaść i to nie zależnie od tego, czy chcesz poznawaną osobę zaprosić na randkę, czy zrobić z nią interes. Jest to mechanizm adaptacyjny, pozwalający nam na dbanie o nasz status społeczny, dlatego nasza zasoby poznawcze angażowane są właśnie w tym kierunku. Ale skoro angażowane są w tym kierunku, to nie są w innym, a więc nie myślimy o osobie, którą poznajemy.
Co więc należy zrobić, żeby zapamiętać imię?
Po prostu należy wiec myśleć o osobie, którą poznajemy, a nie o sobie. Proste? No przecież mamy uwagę dowolną, którą możemy sterować? Tak mamy, ale to wcale nie jest proste, bo wyżej wspomniany mechanizm prawdopodobnie jest filogenetycznie starszy niż nasza uwaga dowolna. Żeby pomóc sobie myśleć bardziej o drugiej osobie, a nie osobie warto:
Powtórzyć na głos imię, które słyszysz przy poznawaniu.
Dlaczego?
– po pierwsze naprawdę się upewniasz, czy dobrze usłyszałeś (może ta urocza blondynka powiedział, Maria, a ty usłyszałeś Maja)
– po drugie sprawiasz drugiej osobie przyjemność wypowiadając jej imię (bo przecież sam lubisz słyszeć swoje imię)
– po trzecie angażujesz się (swoje zasoby poznawcze) w przetworzenie, a następnie powtórzenie słowa, jakim jest imię nowopoznanej osoby, a w związku z tym zwiększasz prawdopodobieństwo, że je dobrze zapamiętasz
Warto również jeszcze powtórzyć sobie imię (oczywiście jeśli sytuacja na to pozwala), np. pytając o:
– jak lubisz, żeby się do Ciebie zwracać: Maciej, Maciek, Macieju (w wołaczu!), ludzie czasami lubią jak się do nich mówi w wołaczu (chociaż dla mnie brzmi to nieco sztucznie i oficjalnie: Michale!), a czasami lubią zdrobniale, generalnie miło jest, kiedy o to zapytasz, ponieważ tym sposobem pokazujesz, że zależy Ci na tym, żeby druga osoba dobrze się czuła
– czasami (ale to już kiedy masz więcej czasu i widzisz, że osoba jest chętna do rozmowy), można porozmawiać o znaczeniu imienia, w naszej kulturze nie jest to już takie oczywiste i często o tym zapominamy, ale prawie każde imię ma swoje znaczenie, zaczerpnięte gdzieś z Biblii, kultur antycznych, słowiańskich lub ludów sąsiednich
Co zrobić jak zapomnę imienia?
Zapytaj. No chyba, że już 4 razy pytałeś. To wtedy zapytaj jej najlepszej koleżanki.
A co z moim imieniem?
Może przy całym tym zamieszaniu wokół imienia nowopoznawanej osoby w ogóle nie zapamięta ona Twojego imienia. Może tak, być, ale ważne, że Ty pamiętaj jej imię, ale pamiętajcie, że jest zazwyczaj dobrze zapamiętujemy osoby, które wywarły na nas pozytywne wrażenie, a jeśli Ty zapamiętasz i powtórzysz czyjeś imię, to takie wrażenie zrobisz i istnieje duże prawdopodobieństwo, że Twoje imię też zostanie zapamiętane.
Pewnie spotkacie się też z różnymi technikami związanymi z kojarzeniem sobie imion z cechami wyglądu, charakteru, osobami, które już znamy i innymi informacjami, które już mamy w pamięci. One mogą być nawet skuteczne, ale zazwyczaj nie mamy czasu (ani chęci), żeby ich stosować, dlatego moim zdaniem nie jest to najlepszy sposób na zapamiętywanie imion. Czasami, kiedy jakaś osoba jest bardzo charakterystyczna, jej zastosowanie przyjdzie nam łatwiej (czasami tak robiłem, żeby zapamiętać imiona całej grupy studentów, albo uczniów na warsztatach), ale generalnie metoda z powtórzeniem imienia jest skuteczniejsza.
Przyznam się Wam szczerze, że mi nie zawsze udaje się zapamiętywać imiona osób. Bardzo dużo pracuje z ludźmi i często spotykam dużo nowych ludzi na raz, dlatego jest to ważne, ale nie zawsze mam głowę do tego, żeby powtarzać wszystkie imiona nowopoznanych ludzi, niemniej jednak staram się. I Wam też to polecam. Pamiętajcie, że wszystko działa tylko wtedy, kiedy jest stosowane.
Dobrym pomysłem na zapamiętywanie jest również zapisywanie :), ale na to zazwyczaj po prostu nie mamy czasu. Zerknijcie tutaj, gdzie piszę o tym, dlaczego zapisywanie uspokaja. To również ma związek z naszą pamięcia operacyjną.
Jakieś przemyślenia i komentarze? Jaki jest Wasz najlepszy sposób na zapamiętywanie imion? Zapraszam do dyskusji.
Bibliografia
Bronkhorst, Adelbert W. (2000). The Cocktail Party Phenomenon: A Review on Speech Intelligibility in Multiple-Talker Conditions. Acta Acustica united with Acustica. 86: 117–128.
Zajonc, R. (1980), Feeling and thinking: Preferences need no inferences, American Psyhologist, 35, 151-175.